Oj tak,. jestem w całkowitym amoku świątecznych dekoracji...
Ale na chwilkę wpadam, pokazać, co udało mi się ostatnio wykonać...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich przedświątecznie zapracowanych :)
Ewa
środa, 20 listopada 2013
piątek, 8 listopada 2013
Listopadowe słońce i kwitnąca azalia... :)
Kochani, odrywam się na chwilę od świątecznej manufaktury, strzepuję brokat z kolan :) i spieszę pokazać Wam cudne dzisiejsze listopadowe słońce... :)
Podobno zimy ma nie być, co by się zgadzało, bo u mnie właśnie po raz drugi w tym roku zakwitła azalia, która całe lato stała na balkonie... A za oknem prawie 20 stopni ciepła...
Jesień oczywiście rozgościła się na dobre, co widać po ilości koców, pledów i poduszek w okolicach sofy, ale kolory jeszcze w zasadzie letnie, różowość azalii i błękit dodatków....
W wystroju i mieszkaniu na razie bez zmian, nie mam po prostu na to czasu, ale obiecuję sobie przed świętami parę drobnych przeróbek, zobaczymy, co z tego wyniknie...:)
A na koniec i tak pomęczę trochę swoimi wyrobami :)
Pozdrawiam serdecznie i do miłego :)
Ewa
Podobno zimy ma nie być, co by się zgadzało, bo u mnie właśnie po raz drugi w tym roku zakwitła azalia, która całe lato stała na balkonie... A za oknem prawie 20 stopni ciepła...
Jesień oczywiście rozgościła się na dobre, co widać po ilości koców, pledów i poduszek w okolicach sofy, ale kolory jeszcze w zasadzie letnie, różowość azalii i błękit dodatków....
W wystroju i mieszkaniu na razie bez zmian, nie mam po prostu na to czasu, ale obiecuję sobie przed świętami parę drobnych przeróbek, zobaczymy, co z tego wyniknie...:)
A na koniec i tak pomęczę trochę swoimi wyrobami :)
Pozdrawiam serdecznie i do miłego :)
Ewa