Już po świętach, czas na odpoczynek... :) U mnie przedświąteczny kołowrót w pracy, a potem 2 dni na ogarnięcie domu i przygotowanie świąt zaowocowało tym, że nawet się nie spostrzegłam, kiedy one minęły.... Na szczęście mamy jeszcze weekend, a potem Sylwester i Nowy Rok, aby nacieszyć się dekoracjami i większą ilością wolnego czasu :)
Ja intensywnie odpoczywam, po maratonie rodzinnych spotkań przyszedł czas na wieczory z książką przy zapalonej choince, lampce wina i świecach,w najlepszym możliwym towarzystwie: mojego Męża i dzieci:)
Dekoracje w tym roku bardzo spokojne, w srebrze i bieli, trochę rekompensują całkowity brak śniegu za oknem...
Choinka oczywiście żywa:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają:)
Ewa