sobota, 19 lipca 2014

Podwieczorek na trawce i przetwory na zielono :)

Dzisiaj wpadam tylko na chwilkę, podzielić się zdjęciami z naszego wypoczynku....
Uwielbiam aranżować stół, nawet jeśli mamy przy nim zjeść zwykły obiad czy podwieczorek.... przy ładnym wystroju od razu wszystko lepiej smakuje i nawet mój Mateusz - niejadek zmiata wszystko z talerza :)
Dzisiaj do dekoracji wykorzystałam zebrane na spacerze kwiaty polne i te z ogródka: róże, hortensje, lwie paszcze, floksy... włożyłam je w stare kamionkowe naczynia w kobaltowym kolorze, uzupełniłam bardzo dekoracyjną porcelaną Jardin Secret, lampionikami i serwetkami w kropki....
Wyszło kolorowo i wzorzyście, ale latem tak właśnie lubię, ma być wesoło i optymistycznie :)


 













 Ale żeby nie było, że tylko leniuchujemy, poniższe zdjęcia zaświadczą, że również trochę pracujemy :)
Na pierwszy ogień poszło ogórkowe przetwórstwo, zamieniamy je w pyszne małosolne na teraz i kiszone, znikające zimą w mgnieniu oka :)




 Pozdrawiam gorąco z południowej Polski i życzę wszystkim wspaniałego weekendu :)
Ewa

czwartek, 17 lipca 2014

Czas letniego relaksu :)

Kochani, od poniedziałku staram się wypoczywać na urlopie, ale słowo"staram" jest tu użyte nie bez kozery....
Dziś już czwartek, a tak naprawdę dopiero teraz mam chwilę wolnego czasu....
Posiadacze dzieci wiedzą, że zawsze w najmniej pożądanym momencie okazuje się, że trzeba nagle kupić buty, bo zbyt ostra była ostatnia gra w piłkę, i stare (czyt. kupione miesiąc temu) tego nie wytrzymały, samochód odmawia posłuszeństwa i jest jeszcze tysiąc spraw, które koniecznie należy wykonać przed wyjazdem.....
A że w tym roku odpoczynek zaplanowaliśmy w wiejskim domku moich Rodziców, to dopiero dziś tu dotarliśmy...
Ale najważniejsze, że jesteśmy :)
I robimy to, co tygrysy lubią najbardziej :) Opalamy się, pluskamy, objadamy pysznymi letnimi owocami z działki i gramy :) A przede wszystkim cieszymy się sobą :)
I chyba o to właśnie chodzi :)














Pozdrawiam ciepło i serdecznie zapraszam do sklepiku, gdzie trwa wakacyjna wyprzedaż :)

Ewa

środa, 9 lipca 2014

Kuchnia po roku....

Przeglądając archiwum bloga zauważyłam, że rok temu w lipcu pokazywałam Wam swoją kuchnię.
Od tamtej pory trochę się zmieniło, musieliśmy zrobić miejsce na przyjaciółkę - zmywarkę :), której wreszcie się doczekałam :)
Wiązało się to z przeniesieniem lodówki na inne miejsce, a tam, gdzie wcześniej stała, mój zdolny M. wykonał szafkę pod zmywarkę...i na inne kuchenne przydasie, bo miejsca zaczęło brakować...
Teraz kuchnia wygląda tak:














 I udało się wreszcie zrobić kilka zdjęć w pokoju chłopców: powód prosty: dzieci wyjechały i można było trochę ogarnąć :)












A od poniedziałku wyczekany urlop :)
Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających :)

piątek, 4 lipca 2014

Letnie bukiety

Czy wakacje Was też tak zaskoczyły ?
Zupełnie nie wiem, kiedy minął czerwiec.... Gdyby nie świadectwa dzieci dumnie prezentujące się na regale z książkami i obecność wyżej wymienionych w sąsiednim pokoju, pewno nie uwierzyłabym :)

Lipiec, lipiec..... kolejny mój ulubiony miesiąc, czas malin, porzeczek, ogórków, słońca, błękitnego nieba i relaksu :)
I dzieci piszczących i biegających po ogrodzie Babci.....
Mamy bowiem, dzięki mym Rodzicom,  tę cudowną możliwość wyjazdu z miasta w spokojne, cudne okolice, do domu wśród orzechów, które sadził jeszcze mój Dziadek, zielonych pól,( wciąż jeszcze uprawianych, choć to podobno niedochodowe), lasów pełnych grzybów, borówek, saren, myszołowów i innej fauny...

To miejsce, gdzie najlepiej wypoczywam :)









Tak, ale miało być o bukietach, bo w koncu kiedy jak nie teraz mamy idealne warunki do ich tworzenia :)
Pewno większość z Was doskonale wie, jak przedłużać życie kwiatów ciętych, ale jeśli moje wskazówki pomogą chociaż jednej osobie, to warto je tutaj podać :)

Przedłużanie życia kwiatów ciętych:
1. Kwiaty obieramy z dolnych liści, róże również z kolców, ważne, żeby liście nie były w wodzie.
2. Łodygi przycinamy pod kątem, aby kwiat mógł pobierać wodę jak największą powierzchnią.
3. Wody w pojemniku nie musi być dużo, wystarczy, że będą zamoczone te części łodygi pozbawione liści, do wody wrzucamy aspirynę i łyżeczkę cukru, aspiryna nie pozwoli na rozmnażanie się bakterii i pleśni, a cukier dodatkowo odżywi kwiaty...
I to tyle, wodę warto wymieniać, gdy tylko zauważymy jej zmętnienie.

Życzę stworzenia cudnych wakacyjnych bukietów i przede wszystkim wspaniałego wypoczynku, a na koniec kilka moich bukietów, tych wykonanych dla Grona Pedagogicznego na koniec roku i tych, które ostatnio zdobią mój domek :)