Witajcie,
Wakacje w pełni, a u mnie szał drobnych remoncików :) Mam fazę dokańczania tego, co już od dawna czeka na swój finał.... Tym sposobem też udało się dokonać kilku zmian w kuchni...
Przede wszystkim przemalowałam płytki... taaaak, to nie pomyłka.... szare cegiełki męczyły mnie zbyt ciemnym odcieniem, dałam sobie krótki czas, aby przyzwyczaić się do nich, ale nie udało się.... Zdecydowanie w kuchni ciągnie mnie do klimatów retro, a ten odcień do nich nie pasował ....
No i pewnego dnia podjęłam szybką decyzję, wyszorowałam płytki i pomalowałam 2 razy tą farbą.
Została mi z malowania płytek w kuchni w poprzednim mieszkaniu, niedużo jej było, ale jest dość wydajna i wystarczyło... Nie chciałam bieli, tylko jasną szarość, dodałam więc 2 krople piaskowego pigmentu i jedną kroplę czarnego, i uzyskałam taki efekt:
A tak płytki wyglądały przed malowaniem:
Kolejną zmianą, nieplanowaną co prawda, ale bardzo mnie cieszącą jest nowa bateria kuchenna :) Od zawsze podobały mi się te w stylu retro, ale ich cena już niekoniecznie.... Aż do niedawna, kiedy to natknęłam się na taką właśnie w fajnej promocyjnej cenie, tutaj, a że właśnie stuknęły mi kolejne urodziny, wybór prezentu był oczywisty :) Zaznaczam, że mojego męża zupełnie już nie dziwią takie moje pragnienia i chętnie przystał na ten wariant :)
Nasuwa mi się pomału myśl, że do tej pięknej baterii fajnie pasowałby ceramiczny biały zlew, ale na razie ciiii... :) Poczekam na kolejną okazję :)
A jak już robiłam zdjęcia okolic zlewu, to postanowiłam też trochę szerszych kadrów kuchni pokazać:
Pod pędzel poszedł też ikeowy stołek - schodek:
I na koniec kilka ostatnich wianków, dostępne jak zawsze w decofleur.com.pl.
Pozdrawiam ciepło :)
Ewa
Pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIdealnie jest!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPo prostu slicznie !!! pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Również pozdrawiam :)
UsuńPo prostu slicznie !!! pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńTeraz faktycznie jest lepiej. Ostatnio bardzo polubiłam odcienie turkusu i mięty, więc tym bardziej podoba mi się Twoja kuchnia :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, ja te kolory od zawsze lubię, zwłaszcza latem :)
UsuńPiękną masz Ewusiu kuchnię, wszystko przemyślane, dopracowane. Zmiany w domu są konieczne, poprawiają nasze samopoczucie w znaczący sposób :)) Teraz rzeczywiście Twoja kuchnia wygląda subtelniej, lekko :) Porcelanowe zlewy są piękne. Bateria super. Ja też jestem trochę "staroświecka", jeśli chodzi o wystrój wnętrz, ale niestety moje marzenia urzeczywistniam bardzo powoli, z wiadomych powodów ;) Wianki przepiękne, chciałabym kiedyś u Ciebie zamówić, masz wyjątkowe poczucie smaku w komponowaniu. Pozdrawiam Cię Ewusiu serdecznie, czekam na kolejne Twoje posty :) Agnieszka G.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, tak to już jest, że czasami musimy czekać na spełnienie marzeń, ale mam wrażenie, że wtedy smakują dużo lepiej i bardziej się z ich urzeczywistnienia cieszymy :)Pozdrawiam bardzo ciepło :)
UsuńŚwietna kuchnia - jestem zachwycona (nie tylko dlatego że mam takie same meble) w innym miejscu w innej aranżacji - wyglądają znakomicie :)
OdpowiedzUsuńmnie się znów marzy taka podłoda jak u Ciebie - bo moje płytki to prażka :(
Bardzo dziękuję, a z podłogi jestem bardzo zadowolona, choć bałam się, że zbyt zdominuje wnętrze i szybko mi się znudzi..... nie znudziła się, a ostatnio mój syn z kolegą odbyli na niej partyjkę szachów :))zyskała więc nową funkcję - edukacyjną :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńSuper - kuchnia nabrała cieplejszej barwy :)
OdpowiedzUsuńBateria bardzo ładna.
Jeśli Ty nie bałaś się zmian po tak krótkim czasie to nie wiem na co ja czekam z przemalowaniem swoich 13 letnich płytek :)
Czy na Twoim blogu znajdę inf o tym jak przemalowywałaś płytki w poprzednim mieszkaniu? Nie chcę Cię zamęczać pytaniami - jaka farba itp.
Nie ma się czego bać, jak pisałam, przemalowywałam już płytki w poprzednim mieszkaniu i dobrze się potem sprawowały... Link do farby podałam w tekście, ale są też dostępne już inne, na pewno w hipermarketach budowlanych .... A malowanie jest bardzo proste: trzeba dobrze wyszorować płytki, ja to zrobiłam wodą z płynem do mycia naczyń, potem dobrze wysuszyć i malować... Malowałam 2 razy, z 2-godzinnym odstępem, wystarczyło, aby pokryć wcześniejszy kolor. Trzeba tylko zaczekać z ich myciem do pełnego utwardzenia się farby, w tym przypadku to 20 dni...Potem spokojnie można je czyścić, tylko raczej nie szorstkimi przedmiotami, lepiej gąbką. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńZmiana koloru płytek jak dla mnie udana, jest idealnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kuchnia. Chętnie bym w takiej przesiadywała:) A jak wiadomo kuchnia to centrum dowodzenia w domu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)I zapraszam na kawkę, choćby wirtualną :)
UsuńA gdzie kupiłaś ten kalendarz? bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKalendarz z księgarni WAM-u, mają też sklep internetowy. Pozdrawiam :)
Usuń