Witajcie,
Październik rozpieszcza w tym roku wyjątkowo, piękne słońce, wysokie temperatury, aż chce się robić zdjęcia :) Dzisiaj zapraszam do domu, zmian może niewiele, ale jesienne dekoracje już zawitały:)
Kocham jesienne światło, miękkie i ciepłe, to dla mnie w zasadzie jeden z niewielu uroków jesieni... Nie przepadam za jesienną paletą barw, choć czerwone i żółte drzewa potrafią mnie zachwycić, zwłaszcza na tle błękitnego nieba :) Od września słońce zaczyna nam zaglądać do salonu i maluje przepiękne wzory... Poranne wstawanie staje się przez to dużo przyjemniejsze:) Nie bez znaczenia obecnie jest też fakt, że nagrzewa nasze kąty :)
W wazonie podziwiam ostatnie tegoroczne dalie, cynie i kosmosy, niestety przymrozek zniszczył je już na zewnątrz... Na szczęście są jeszcze chryzantemy, co roku kupuję je jesienią do dekoracji przed domem, a potem wsadzam do gruntu i tym sposobem mam już pokaźne poletko, w zasadzie wszystkie się przyjmują bez większego problemu...
Doczekałam się też w tym roku pierwszych własnych dyniek baby boo, urocze są, prawda:)?
Owoce dzikiej róży, białe dynie, szyszki, domki - lampiony i jesienna dekoracja gotowa:)
Wieczorem zapalamy świeczki i całkiem przyjemnie mijają nam wieczory...
Życzę wszystkim dalej tak cudownej, pogodnej złotej jesieni, jak dla mnie, może ona trwać do marca:)
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz