I znowu minął prawie miesiąc od ostatniego posta... Ech, leci ten czas nieubłaganie, zaraz wakacje, na które już bardzo czekamy :)
Praca w ogrodzie, obowiązki domowe, opieka nad maluszkiem, raczkującym już, nota bene, to moja rzeczywistość :) Nie powiem, odpowiada mi taki tryb, choć czasami przydałoby się trochę więcej snu.... Ale nie narzekam :)
Dzisiaj post ogrodowy, z naszego letniego salonu :)
Doczekałam się kwitnących łanów goździków, które polecam wszystkim, raz posadzone, same się sieją, uroczo pachną, ściągają mnóstwo motyli i w zasadzie nie trzeba o nie dbać, a w wazonie stoją tygodniami... rozwijają się pomału moje ukochane róże pnące i wielkokwiatowe... Kwitły również pierwszy raz piwonie i irysy...
Uwielbiam ten czas, gdy mogę już przynosić do domu kwiaty z własnego ogródka :)
Wciąż walczę z mszycami, które pożarły mi cały koper i mocno uszkodziły porzeczki i drzewka owocowe...
Niestety opryski z czosnku nie dały rady, musiałam użyć tych chemicznych...
Odmalowaliśmy wreszcie domek dzieci, plan mój był taki, że szarość i biel, ale ponieważ moje dzieci maja już własne zdanie, pomysł nie przeszedł... Uparli się na "drewniany" kolor z jak najmniejszą ilością bieli, to, że w ogóle ona jest, to ich duży ukłon w moją stronę :)
Taki jest zatem końcowy efekt, oczywiście żadne tam kwiatki ani inne "babskie" ozdóbki nie mają prawa na nim się znaleźć, stoi więc sobie taki surowy :)))
A tak domek wyglądał przed malowaniem, 2 lata temu.... na pustej działce :
Gdy tak patrzę na dzisiejsze zdjęcia ogrodu, sama nie wierzę, że 2 lata temu wprowadziliśmy się na zupełnie łysą działkę ze zdziczałą trawą.....
Tym bardziej cieszy praca, jaką włożyliśmy w ten nasz kawałek ziemi :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i zapraszam na instagram, gdzie wreszcie udało mi się założyć konto :) INSTAGRAM
Ewa
Piekny ogród, i jaki klimat robią te białe sprzęty i dekoracje!
OdpowiedzUsuńOj robią, robią :)Miło mi Cię tu gościć :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidać, że wlożyliście mnóstwo pracy z Wasz ogród, widać jak to kochacie. Stworzyliście piękne miejsce na ziemi, w którym na pewno kochacie przebywać :) Pocieszyłaś mnie pisząc, że w 2 lata z pustej działki udało się Wam osiągnąć to co jest teraz - ja też niedługo zaczynam z pustego pola i mam już milion wizji na ogród, nie mogę doczekać się jego tworzenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, życzę mnóstwa przyjemności z tworzenia ogrodu :)
UsuńAleż pięknie !!!!! jest też róża o jaśminowych kwiatach :) muszę wreszcie wpaść na kawę ;))
OdpowiedzUsuńKasiu, wpadaj, zapraszam serdecznie :)
UsuńUwielbiam zapach róż -zawsze mnie jarają .. właśnie takie ogrodowe, u mojej mamy jest takich pełno :)
OdpowiedzUsuńUroczo!
OdpowiedzUsuń