Post z podsumowaniem naszych 4 lat w tym domu musi jeszcze chwilkę poczekać, bo w międzyczasie zrobiło nam się słoneczne i ciepłe przedwiośnie...
Słońce tak pięknie zagląda do domu, że musiałam je uwiecznić na zdjęciach...
Właśnie o tej porze roku jest go najwięcej w salonie, przemyka między żaluzjami i roztacza swe promienie dookoła.... Gdy świeci, jest tak ciepło, że nawet przy minusowych temperaturach wyłączamy ogrzewanie :)
Choinka jest już wspomnieniem, godnie zastępują ją teraz wszelkiej maści cebulowe: hiacynty, szafirki, narcyzy i tulipany, te cięte jak i te w donicach...
W marcu lub jesienią wysadzam je do gruntu i na następny rok kwitną już w ogródku :)
Wiosną pojawia się u mnie też coraz więcej wszelkich odcieni błękitu, turkusu i mięty,uzupełnione kolorem żółtym, to zdecydowanie moje kolory wiosny i lata:)
Jak pewno zauważyliście, nasz słupek salonowy otrzymał nowy wygląd :)
Mąż obudował go drewnem, miał być pomalowany na biało, ale moi Panowie mnie przegłosowali i zostaje w kolorze drewna, przynajmniej na razie :) Swoją drogą to rażąca niesprawiedliwość i brak parytetów, 4 panów i ja... :)))))
Dajcie znać, czy chcecie instrukcję, jak wykonać taką obudowę?
Nie chciałabym zanudzać, jeśli nikogo to nie interesuje :)
Ostatecznego wyglądu nabrała też nasza klatka schodowa, pojawiła się biała boazeria, obudowa okna i galeria zdjęć :) Bardzo mi się teraz podoba, nie wspominając o walorach estetycznych: jest jasno i czysto, nie ma już dziecięcych rąk odbitych na całej trasie schodów :)
Boazeria w zasadzie wcale się nie brudzi, jedynie u góry zbiera się kurz, ale łatwo go usunąć :)
I jak Wam się podoba? Jeśli macie jakieś pytania, z przyjemnością na nie odpowiem:)
Pozdrawiam Was ciepło i wiosennie, wierząc wbrew nadziei, że ta nagła lutowa wiosna już z nami zostanie :)
Ewa
super u ciebie tak jasno i przytulnie. Mam pytanko skąd są ramki czarne te kuchenne.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, te ramki są z ikei, ale to stara kolekcja i nie wiem, czy uda się je jeszcze dostać... aha, były szare, przemalowałam je :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńUwielbiam Twoj Dom Ewo!
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło to słyszeć :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPięknie jak zawsze 💚 boazeria to cudowny wynalazek 😊 obudowa słupa wyszka pięknie 😍 ja bym ją jednak pomalowała na bialo 😉
OdpowiedzUsuńWiedziałam Kasiu, że, jeśli chodzi o boazerię, to na Twoją aprobatę zawsze mogę liczyć :)Słupek też bym wolała biały, no cóż, będę jeszcze nad tym pracować :)
UsuńPozdrowienia przesyłam :)
Klatka schodowa prezentuje się bardzo elegancko. Szukałam pomysłu na ochronę ścian przy schodach, bo choć dzieci mam duże, to problem "łapek" zostaje...chyba też postawię na boazerię. A słupek? Ten jest ładny, ale biały będzie zdecydowanie ładniejszy!
OdpowiedzUsuńBardzo polecam boazerię, moje dzieci mają 2, 12 i 15 lat, zaręczam, że łapki wszystkich były odbite :)Teraz ten problem zniknął:)Co do słupka, to na razie zostaje taki, ale w przyszłości pewno to się zmieni :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz :)
Usuńsuper blog
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam ciepło :)
UsuńMi też się podoba efekt końcowy. U mnie przy małych dzieciach szukam czegoś co by nie było brudzące, praktycznie podchodzę. Znalazłem takie info o trawertynie na http://trawertyndekoracje.pl/trawertyn-na-klatce-schodowej-w-kolorach-ziemi/ . Wyglądem przypomina jakby taki tynk, ciekawie to wygląda. Muszę jeszcze przemyśleć.
OdpowiedzUsuńJa też lubię trawertyn. Ma w sobie ciepło słonecznych Włoch, przywodzi na myśl renesansowe krużganki i tarasy. W każdym wnętrzu wygrywa konkurencję z innymi materiałami. Przy czym ja akurat nie jestem zwolenniczką imitacji. Wolę postawić na naturalny kamień - jasny, z porami i żyłami. Można poczuć się jak na wakacjach.
OdpowiedzUsuń