wtorek, 22 września 2015

Jesienne bujanie....

Witajcie,
Wrzesień pomału się kończy, a ja jakoś wciąż nie mogę wpaść w szkolny tryb dnia... stąd też wynika kiepska obecność tutaj, mówiąc delikatnie oczywiście...Ale dość tłumaczeń, czas na zdjęcia....
Ponieważ ta wersja salonu zdecydowanie przypadła Wam do gustu, na początku jeszcze kilka zdjęć z zamienionym kątem wypoczynkowym i jadalnym:









A tak część wypoczynkowa prezentuje się obecnie.... Do kącika dołączył bujany fotel.... Taaak, muszę się przyznać, że od dziecka uwielbiam bujanie.... Nawet podczas randek z moim jeszcze wtedy nie mężem, mnóstwo czasu spędzaliśmy na placu zabaw, na huśtawce.... :) Nic śmiesznego, proszę szanownych Czytelników, takie były to czasy, z braku intymnego miejsca na spotkania (mąż mieszkał w akademiku, a ja z rodzicami i trójką rodzeństwa na 53 metrach w bloku), place zabaw, zupełnie opustoszałe po godzinie 21, okazywały się super sprawą i idealnym miejscem dla dwojga.... :)

Tak więc pewne było, że coś do bujania pojawi się w naszym domu, a że niedawno kalendarz nielitościwie oznajmił, że właśnie minęła kolejna -stka w moim życiu, to nadarzyła się okazja :) :)
Teraz tylko trwa walka, kto pierwszy zajmie rzeczony fotel, bo, jak się okazuje, dzieci odziedziczyły tę fascynację i za nic mają stare, zmęczone kości rodzicielki i ewidentnie babciny look mebla, sugerujący mocno jego przeznaczenie dla bardziej leciwych członków rodziny ...:)







Moja ulubiona typografia,  również dlatego, że w naszym rodzimym języku :)
A w salonie pojawiły się nieodłącznie dla mnie związane z jesienią rekwizyty: koce, poduchy, świece, książki i  punktowe światełka :) Trochę jesieni w naturze, przyniesionej przez dzieci z wycieczki do lasu ... wrzosy, słoneczniki z mojego ogródka.... Na stole pomidorki, fasolka z własnego warzywniaka.... Taka moja najpiękniejsza jesień :)




I na koniec muszę Wam przekazać, jak moje dzieci widzą wnetrzarskie trendy modowe....: Widząc poniższą poduchę, syn zapytał, czemu kupiłam poduszkę, która wygląda jak nagrobek..... :)
I co Wy na to? :) Mnie odebrało na chwilę mowę, choć rzadko mi się to zdarza.... :)

Pozdrawiam jesiennie :)
 Wianek dostępny w www.decofleur.com.pl

11 komentarzy:

  1. Ależ piękne migawki z Twojego domu :) Przytulnie, ciepło, miło.... podoba mi się baaardzo. Mam podobny fotel po babci, uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie tam u Was!!! U nas w mieszkaniu kiedyś był taki sam fotel i niestety się go pozbyliśmy! Tekst syna, no cóż wiesz jak to jest, chłopcy są mniej otwarci na takie sprawy, ja mam córki więc one bardziej mnie rozumieją ale też czasami coś chlapną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a z dziećmi tak właśnie jest, ich spostrzeżenia i komentarze czasami doprowadzają do salw śmiechu :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Bardzo przytulne miejsce stworzyłaś. Z miłą chęcią zasiadłabym na Twoim bujanym foteliku z kubeczkiem ciepłej kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam zatem serdecznie na kawę :) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  5. Taki fotel towarzyszy mi prawie od urodzenia. Tata zakupił go ponad 30 lat temu tylko za namową swojej mamy bo akurat rzucili je w sklepie. Do dziś pamiętam jak odwracaliśmy go do góry nogami i robiliśmy z niego domek :) piękne kąty pokazałaś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,wszystko piękne ,ale mnie rozwalił tekst w ramce hihi,pozdrawiam Bożena.

    OdpowiedzUsuń