poniedziałek, 26 października 2015

Post zawodowy :)

Kochani, dzisiaj nie wnętrzarsko, a zawodowo :)
Rozpoczęłam sezon świąteczny w pracowni, skutkiem czego :
1. Będzie mnie niestety jeszcze mniej w blogosferze, przynajmniej wnętrzarsko...
2. Będzie za to dużo dekoracji i aranżacji świątecznych (przynajmniej mam taką cichą nadzieję i zamiaruję tak..... :) no i jakaś rozdawajka przedświąteczna na pewno się trafi :)
No to jadziem z tym śledziem, czyli pierwsze tegoroczne świąteczne wianki:











Część dostępna jeszcze tutaj. A kolejne czekają w kolejce, choć jakaś grypa przyplątała się do nas i od wczoraj towarzystwo smarka, kaszle i kicha.... życzcie nam dużo zdrowia jako i Wam życzę :)
Pozdrawiam ciepło :)

16 komentarzy:

  1. ależ cuda:) nr 3 mój faworyt:)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne wianki!! Marzenie.. :) Na przeziębienie mój sprawdzony od lat sposób to herbatka miętowa z sokiem malinowym i miodem wieczorem, syrop naturalny z cebuli i czosnku zasypanego cukrem, syropek prawoślazowy na gardełko z apteki, na katar maść majerankowa pod nos.. i dobra komedia, bo śmiech to zdrowie:) Życzę dużo, dużo zdrówka:) Pozdrawiam serdecznie:) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za miłe słowa i cenne rady :) Na razie chorują głównie dzieci, syrop z cebuli z dodatkiem miodu i cytryny to u mnie również podstawowa amunicja przeciwgrypowa, choć młodzi kręcą nosem, działa bezbłędnie :) W tym roku z dużym sukcesem wprowadziliśmy też miodek z mlecza i syrop z kwiatów czarnego bzu, niestety niewiele zrobiliśmy i zapasy się kończą, ale polecam bardzo, skuteczne i smaczne :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne!!! Jeden lepszy od drugiego! Szkoda ze będzie mniej :( chodź same zdjęcia ale wstawiaj coś na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zdjęcia na pewno będą, znając mnie, to nawet w duuuużej ilości... :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Piękne wianki, chętnie bym jeden przytuliła i powiesiła na drzwiach wejściowych, ale boję się, że przez brak ogrodzenia przed domem, ktoś go zwyczajnie zajuma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem obawy, choć ja od wiosny wieszam wianki na swoich drzwiach wejściowych, również jeszcze wciąż nie posiadam ogrodzenia (choć ostatnio udało nam się zamontować słupki ogrodzeniowe i muszę się pochwalić, że przy tej okazji nabyłam nową umiejętność: betonowanie:) i jak na razie poza różną fauną: od pajączków przez muchy, pszczoły, na ptakach kończąc:) nikt się wiankami nie zainteresował w taki sposób, ale być może powodem jest, że moje drzwi nie wychodzą bezpośrednio na drogę i widzą je tylko najbliżsi sąsiedzi:) Pozdrawiam ciepło i dziękuję za miłe odwiedziny :)

      Usuń
    2. Moją ulicą sporo osób chodzi niby spojona okolica a taczka zniknęła.

      Usuń
  6. Piękne wianki,co jeden to ładniejszy.Pozdrawiam i dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie, życzenia się spełniły, czujemy się dużo lepiej :)

      Usuń