Na początek, to, co tygryski lubią najbardziej w chłodne wieczory, czyli ciepłe, punktowe oświetlenie salonu:)
A tak prezentuje się obecnie mój "ogród", he, he :) Robimy właśnie ogrodzenie (stąd obecność tej przepięknej czerwonej betoniarki :), ziemia czeka na rozplantowanie, a na wiosnę, mam nadzieję, będę mogła zacząć szaleć z sadzonkami :)
I kilka ciekawszych widoków z okolicy :) Urocze mgliste poranki, cudne muchomory - jedyne grzyby, jakie w tym roku znalazłam :) i moje ukochane brzozy.... a to wszystko parę metrów od domu....
I na koniec widoczek sprzed domu - nasz dochodzący kociak, jak widać całkiem zadomowiony :) Od kilku tygodni odwiedza nas codziennie w porze podwieczorku, głośnym miauczeniem zawiadamiając, że czeka na smaczny kąsek :) Jeśli zbyt długo zwlekam, wskakuje na okno kuchenne lub kuka przez drzwi tarasowe, taki spryciarz :) Tutaj jak widać już wyluzowany po spożytym jedzonku :)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Ewa
Jest pięknie, przytulnie i klimatycznie!
OdpowiedzUsuńTakie punkciki z oświetleniem to ja lubię, od razu robi się przyjemnie i ciepło :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie różne punkty świetlne, stwarzają niesamowity klimat :) Stwierdzam, że mam zdecydowanie zbyt mało lampek ;)))
OdpowiedzUsuńCudne grzybki, u mnie w tym roku i takich nie było...
Piekne kadry jesieni ! A w domu klimat lampek jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńU mnie full color, może wpadniesz ? :)
Dziękuję za zaproszenie wpadnę z przyjemnością :)
UsuńCudowne oświetlenie salony - tak tygryski lubią je :)
OdpowiedzUsuńPięknie, jak zawsze:) Proszę o więcej w wolnej chwili, choć oczywiście rozumiem, że o takie trudno przed okresem świątecznym:) Pozdrawiam serdecznie:) Agnieszka
OdpowiedzUsuńPiękne kadry :) Bardzo przytulnie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim pięknie :)
OdpowiedzUsuńcudownie u Ciebie, zostaję na dłużej
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń