Witajcie wszyscy, którzy jeszcze tu zaglądacie... :)....
Wiem, że częstotliwość postów jest wybitnie niezadowalająca, sama chciałabym pisać ich więcej, ale różne okoliczności zdrowotne i życiowe skutecznie temu przeszkadzają....
No ale czasami jednak się udaje, tak jak dziś :)
Wiosna rozpieszcza nas od tygodnia, mamy już na koncie cudowne i gorące dni, pełne słońca, śpiewu ptaków i brzęczenia pszczół....
W domu poznikały dekoracje wielkanocne, zostały tylko te wiosenne, i co najważniejsze, mogę już cieszyć się kwiatami z własnego, skromnego ogródka :) Zakwitła forsycja, tulipany wyciągają główki do słońca, białe i różowe niezapominajki uzupełniają je na wiosennej rabatce, bez, który wsadziłam w zeszłym roku, jest pełen pąków, nie mogę się doczekać, aż zakwitnie i zapachem otuli cały nasz domek.... czegóż chcieć więcej? :)
A w naszym domu niewiele zmian, w tej chwili głównie skupiamy się na urządzaniu ogrodu, warzywnika i skończeniu ogrodzenia, posadziliśmy drzewka owocowe i dekoracyjne, ja ciągle działam na rabatach, ale w wolnej chwili udało mi się zrobić dekorację kwiatową dla siebie, nadarza się ku temu okazja, ponieważ za miesiąc mój młodszy syn będzie przystępował do I Komunii Świętej i przyjęcie przygotowujemy w domu, czeka nas więc mały wysiłek logistyczny i kateringowy :) No i oczywiście dekoracyjny :)
Poza tym ukwiecam domek, ile się da, obowiązkowo jest hortensja i wspomniana już forsycja z mojego ogródka :)
I to na tyle, życzę wszystkim cudownego, słonecznego weekendu, wbrew wszystkim pognozom....
Pozdrawiam ciepło :)
Ewa
Jak pięknie, kwieciście, d razu nastrój lepszy, wiosenny :) I uśmiech od ucha do ucha, gdy widać te wszystkie pąki, kwiaty.... :)
OdpowiedzUsuńMoże i weekend deszczowy, ale liczę na to, że wiosna i lato są tuż tuż :)
Ja także na to liczę, ale jest już pięknie, choć dzisiaj zimno :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńEwusiu, ślicznie u Was jak zawsze :) Piękny czas Was czeka, I Komunia św., ważne wydarzenie w Rodzinie :) Mam nadzieje, że zobaczymy efekty Twojego talentu dekoratorskiego po komunii ;) Ja również uwielbiam "grzebać" w ziemi, często sadzę, piele nawet bez rękawic, lubię czuć ziemię, to takie zespolenie z przyrodą dla mnie :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i czekam cierpliwie na następny post :) Agnieszka G.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agnieszko, rzeczywiście piękny czas przed nami i dużo przygotowań, mam nadzieję, że ze wszystkim damy radę i nie zapomnę zrobić zdjęć :)A grzebanie w ziemi to moje ulubione ostatnio zajęcie :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Usuńoh, mój partner wiedząc, że podobają mi się takie metalowo-drewniane stoliki, zrobił mi niespodziankę i zrobił coś podobnego. Wprawdzie konstrukcja nie taka ażurowa, i z delikatnych płaskowników które poprzez kątowniki łączą się z blatem. Od tej wiosny będziemy korzystać z niego pierwszy raz. Czekamy na ciepłe dni. A najlepsze że wysłał mnie do eArmet w Poznaniu, po kątowniki niby do czegoś tam innego. A kątowniczki znalazły się w moim/naszym stoliku :-)
OdpowiedzUsuńI takie meble własnej produkcji są zdecydowanie najlepsze, robione z sercem :) Pozdrawiam ciepło i brawo dla partnera :)
Usuń