Witajcie,
Jak Wam mija listopad? Bo mnie bardzo szybko :) Zaczął się gorący przedświąteczny okres w pracy, a jednocześnie równie gorąco zrobiło się w moim przyszłym nowym miejscu na ziemi....
Kochani, marzenia się spełniają, wystarczy mocno w nie wierzyć i trochę im pomóc :) Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że już niedługo będę urządzać swój domek, na pewno postukałabym się w czoło :)
A jednak ...:) Udało nam się nabyć mały 100-metrowy domek pod miastem... :) i choć nie jest biały, jak zawsze marzyłam, to ani trochę mi to nie przeszkadza :) Domek jest w stanie deweloperskim, przede mną zatem wybór wszystkiego... od podłóg po kolory ścian, dodatki itp.... lista długa , baaaaardzo długa, ale przecież takie wybory to czysta przyjemność :)
I na koniec tradycyjnie kilka nowych świątecznych dekoracji, zainteresowanych zapraszam oczywiście do
sklepu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)
Ewa