poniedziałek, 11 maja 2020

Mai się maj...

A wiosna przyszła - jak zawsze :) Nie zagroził jej żaden wirus, zawirowania pogodowe i ograniczenia, ani nawet lockdown:) Dzisiaj mało słów, dużo zdjęć z mojego 4-letniego ogrodu, mam nadzieję że sprawią Wam trochę radości :)
Pozdrawiam majowo i zielono:)

Ewa
































poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Radosnego Alleluja!!!

Witajcie Moi Drodzy w drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy...

Przyjmijcie ode mnie i mojej rodziny najserdeczniejsze życzenia wszelkich błogosławieństw, wiary, nadziei i miłości płynących z pustego grobu Zbawiciela... Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał, radujmy się więc, szczególnie teraz w tych trudnych czasach, bo On pokonał śmierć...  pokonał wszystkie nasze słabości i grzech, strach i niepewność jutra... niesie nam jasny i pewny przekaz: " nie bójcie się, ja jestem z Wami". I takiej wiary i nadziei na lepsze jutro życzę Wam wszystkim, niezależnie od tego, czy jesteście wierzący, czy nie...







W tych trudnych czasach staramy się dostrzegać plusy i dobro, wyciągać z codzienności najlepsze okruchy, zamiast skupiać się na złych stronach...

Jesteśmy w domu wszyscy razem, zdrowi, przynajmniej na razie, możemy wciąż pracować i uczyć się, a dodatkowo bardziej być dla siebie... Doceniamy teraz bardziej siebie wzajemnie, to co mamy: dom, ogród, sąsiadów i bliskich... Uczymy się, jak niewiele tak naprawdę warte są rzeczy materialne i jak niewiele nam trzeba, żeby godnie egzystować..., jak ulotne są wszelkie nasze plany i zamiary... uczymy się pokory wobec świata, Boga i Jego planów...

To czas z pewnością bardziej rodzinny: długich wieczornych rozmów z nastolatkami, odpowiedzi na miliony ważnych pytań trzylatka, doceniania relacji rodzinnych, wspólnego dbania o dom, ogród - jak dobrze, że mamy wiosnę i mnóstwo zajęć w ogrodzie, które uwalniają głowę od nadmiaru myśli i serce od nadmiaru trwogi...
Piękniejący coraz bardziej ogród  przypomina, że wszystko w życiu kiedyś minie, nawet trudne doświadczenia: wiosna przychodzi niezależnie od okoliczności... lato również nadejdzie w odpowiednim czasie...

A czas, może szczególnie ten obecny, jest nam dany, aby z niego wyciągnąć naukę na przyszłość, stać się lepszymi, a nie aby bać się, złorzeczyć i panikować... i myślę, że ludziom wierzącym jest teraz łatwiej, dużo łatwiej, bo wiemy, że ponad pandemią jest Ktoś, kto jest od niej większy, i jest to nasz Ojciec... Ojciec kochający ponad wszystko, który poświęcił dla nas własnego Syna...








Mam nadzieję, moi drodzy Czytelnicy, że u Was wszystko jest w porządku, życzę wszystkim zdrowia i pogody ducha, niezależnie od okoliczności, oraz umiejętności dostrzegania dobra we wszystkim, ta umiejętność bardzo pomaga, szczególnie w trudnych czasach...

Pozdrawiam ciepło,
Ewa

środa, 19 lutego 2020

Idzie wiosna...

Witajcie, jeśli ktokolwiek jeszcze tu zagląda :)
Przerwy na blogu coraz dłuższe, ale jednak jeszcze powalczę o niego, w końcu nie takie pajęczyny się omiatało :)

U nas życie płynie w miarę stabilnie, choć choroby wyjątkowo się nas trzymały tej zimy, zwłaszcza najmłodszego... w sumie od września w przedszkolu spędził tylko nieco ponad miesiąc, pozostały czas to infekcje i rekonwalescencja...
Dlatego też w tym roku z jeszcze większym niż zwykle utęsknieniem wyglądam wiosny i ciepła...
W niedzielę zakwitły w moim ogródku pierwsze krokusy, całe 10 dni wcześniej, jak rok temu, mam nadzieję, że zwiastuje to bliską wiosnę :) W dzbanku pysznią się pierwsze tegoroczne bazie, przyniesione ze spaceru, a mąż od miesiąca obdarowuje mnie tulipanami, co bez wątpienia jest symptomem nadciągania mojej ulubionej pory roku:)

Rozpoczynam już pomału sezon ogrodowy, uprzątam rabaty, przycinam drzewa, krzewy, w tym hortensje bukietowe... przycięłam je tym razem dość nisko, zobaczymy, czy im się to spodoba :)
Znowu planuję małą rewolucję na zewnątrz, wymyśliłam 2 nowe rabaty :)
Ogrodowanie (chyba stworzyłam neologizm:), wciąga tak samo, jak urządzanie wnętrz :)

A w domu w zasadzie niewiele już się zmienia, chodzi mi po głowie co prawda kilka pomysłów, miedzy innymi w kącie z półwyspem, ale póki co, brakuje albo czasu, albo środków, więc to raczej pieśń przyszłości :)))

















Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dajcie znać, czy jeszcze tu zaglądacie :)

Ewa