Może wiosna pomału wraca?
Oby, prace w ogródku wciąż czekają, a im dłużej się to przeciąga, tym więcej mam nowych pomysłów :) Tylko kiedy je zrealizować ?:))))
A tymczasem zapraszam na piętro, dawno nie pokazywałam nic z tej części domu...
Zmienia się co prawda niewiele, wciąż nie udało nam się jeszcze położyć boazerii na klatce schodowej, ale przybyło kilka drobiazgów...
Wiosenny wianek...
Wiecznie nie nakręcony zegar.... swoją drogą to u nas jakaś plaga, zegary albo źle chodzą, albo wcale.... :) Dobrze, że wymyślono telefony przenośne...:)
W sypialni doczekałam się wygodnego fotela na stare lata:)
A skoro już o sypialni mowa, to kilka świeżych zdjęć z kącika maluszka:
Co ta mama znów robi z tym dużym czarnym czymś ?:)))
Pozdrawiamy ciepło, życząc wszystkim ciepłego i słonecznego długiego weekendu :)
Maluszek już nie taki maluszek :) rośnie jak na drożdżach :))
OdpowiedzUsuńPrzy schodach chyba nowa komoda, była biła jest czarna ;)))
Oj nie taki mały rzeczywiście, całe 8 kilo szczęścia :)
OdpowiedzUsuńBrawo za spostrzegawczość, komoda nie nowa, konieczność zamiany miejsc, biała była bardziej pojemna i przydała się u chłopaków :)
Pozdrawiam Kasiu ciepło :)
Jak przytulnie... :) cudne są te szarości na ścianach. Gwiazdki nad łóżeczkiem maluszka są fantastyczne. A Maleństwo... przeurocze!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Co prawda po głowie mi już chodzi zmiana koloru, ale te szarości lubię bardzo :)Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo fajnie na tym poddaszu i masz moje marzenie monstere :-)
OdpowiedzUsuńMy dla dzieci uzdatniliśmy wodę kranową, założyliśmy filtr na ujęciu wody w kuchni pod zlewem ale u nas woda była paskudna nie wiem jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńA u nas jest dobra :)Pozdrawiam :)
Usuńgwiazdki i chmurkowe poduchy cudne
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńWszystko sliczne!
OdpowiedzUsuń