środa, 16 grudnia 2015

W świetle świec...

Witajcie, dzisiaj kilka migawek wieczornych, u mnie jeszcze nie ma typowych dekoracji świątecznych, nie licząc oczywiście pracowni, staram się pilnować tradycji i dekorować dom najwcześniej w wigilię Wigilii...
Natomiast nie stronię od światełek, świec, gałązek jodłowych, szyszek, czyli tych naturalnych zimowych dekoracji...  Jest już też gwiazda betlejemska... ogień w kominku obowiązkowy i pojawiły się drewniane choinki, ale ta najważniejsza choinka pojawi się dopiero w Wigilię :)
W tym roku organizuję wieczerzę wigilijną po raz pierwszy u siebie i już  nie mogę się doczekać tego dnia :)
Macie jakieś dobre rady dla początkującej organizatorki Wigilii? Bardzo chętnie je usłyszę :)










Pozdrawiam serdecznie i przypominam, że tylko do jutra trwa mój konkurs z wiankiem :)
Ewa

15 komentarzy:

  1. Masz piękny kominek :) U mnie też świece palą się prawie na okrągło, bardzo lubię ich blask i klimat jaki tworzą- no i jak pięknie wygląda kobieta w blasku świec :)))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć co do kominka, to mam mieszane uczucia, nie taki miał być....Ale chyba pomału przyzwyczajam się do niego :)A pod tym, że kobieta pięknie wygląda w blasku świec, mój mąż podpisuje się obiema ręcami :)

      Usuń
  2. Niezmiennie zachwycam się każdą Twoją stylizacją, zawsze pięknie, z klasą:) Cudownie mieszkacie..:) Ja od wielu lat odkąd mama i babcia odeszły sama organizuję Wigilię i Święta Bożego Narodzenia.. Kilka naszych rodzinnych, tradycyjnych potraw, odkąd pamiętam tych samych, przygotowuję w przeddzień Wigilii, to mi pozwala skupić całą uwagę na przeżywaniu pięknego, jedynego w swoim rodzaju wieczoru spokojnie i radośnie. Kilka dni wcześniej wspólnie stroimy dom, ubieramy choinkę, na której w Wigilię po zmroku pierwszy raz uroczyście zapalamy światełka, ustawiamy prezenty dla dzieci. Stół nakrywam białym obrusem, który jest pamiątką po mojej mamie, rozkładam białą zastawę i sztućce po babci.. Na stole stawiamy mały żłobek z Dzieciątkiem Jezus na sianku, opłatki i świecę Caritas. Modlimy się, łamiąc opłatkiem składamy sobie życzenia od serca.. O północy Pasterka w Kościele i niezwykłe przeżycie duchowe..Staramy się aby ten dzień był wyjątkowy, spokojny, radosny.. Moja 14 letnia córeczka zawsze mówi, że Wigilia to jej ulubiony dzień roku i to dla nas największa radość, bardzo nam zależy aby dzieci wspominały w przyszłości rodzinne Święta jak najwspanialej.. Najważniejsze i najpiękniejsze to spokój, wewnętrzna radość, delektowanie się każdą chwilą z najbliższymi, bowiem wiem jak kruche jest życie i jak bardzo brakuje bliskich, którzy kiedyś z nami świętowali narodziny Jezusa..Życzę Ci Kochana i Twoim Bliskim aby te najbliższe i każde kolejne Święta Bożego Narodzenia były dla Was niezapomnianymi chwilami i przeżyciami, aby cały czas ważnych, pięknych przygotowań nie przysłonił sensu Tych Świąt..Pozdrawiam naj, naj serdeczniej:) Agnieszka G.

    OdpowiedzUsuń
  3. PO pierwsze, bardzo CI dziękuję za ten obszerny i bardzo osobisty opis Twoich Świąt, bardzo mnie wzruszył... Ujęłaś pięknie wszystko, co dla mnie również jest najważniejsze...Będę bardzo się starać, aby te zewnętrzne przygotowania nie przesłoniły najważniejszego: spotkania z Nowonarodzonym i Bliskimi... U mnie również obowiązkowa jest świeca Caritas, swego czasu pracowałam z dziećmi w Caritasie, więc darzę ją szczególnym sentymentem :), opłatek, wspólne kolędowanie i Pasterka... bez tego zupełnie nie wyobrażam sobie Wigilii...I dziękuję pięknie za wspaniałe życzenia, przyjm je proszę również ode mnie razem z całą Twoją Rodziną :Błogosławieństwa płynącego obficie ze żłóbka Zbawiciela i wielu radosnych chwil w rodzinnym gronie :) Pozdrawiam bardzo ciepło :)I bardzo się cieszę z każdego słowa, jakie zostawiasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, jeśli tak mogę się zwrócić:) Twoje miłe słowa i piękne życzenia to dla mnie miód na serce:) Cieszy mnie, że w tym trochę niezrozumiałym dla mnie świecie są ludzie tacy jak Ty, z wartościami, dla których Bóg i Rodzina nie są niemodne i staroświeckie.. Mam wiele niełatwych przeżyć z przeszłości i wiem jak ważna w naszym życiu jest szczera wiara, szacunek do drugiego człowieka, miłość i zgoda w rodzinie.. Od dawna podglądam Twoje cudowne stylizacje, przepiękne wianki, stroiki, najpierw na Deccorii, teraz na blogu:) Masz niezwykłe wyczucie stylu, ja staram się naśladować, z różnym skutkiem:) I zawsze czekam na Twój kolejny piękny post.. Pozdrawiam:) Agnieszka G.

      Usuń
    2. Mój maż zawsze powtarza, że dobrych ludzi jest dużo, tylko nie są tak krzykliwi i dlatego ich nie widać... I to chyba jest prawda, zło zawsze krzyczy, dobro działa po cichu.... Dziękuję za te miłe słowa, nie wiem, czy na nie zasługuję, ale na pewno staram się, aby te wartości, o których piszesz, były u nas na pierwszym miejscu, bo wtedy wszystko inne również jest na swoim :)Pozdrawiam bardzo ciepło i życzę samych dobrych dni w nowym roku:)

      Usuń
  4. Ech te świece... zawsze dodadzą blasku, ukołyszą roztrzęsione ciało i duszę. Sprawiają, że choćby na chwilkę, ale musimy się zatrzymać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, bez nich nie wyobrażam sobie naszego domu :)

      Usuń
  5. Piękny wpis... Marzy mi się pokój z kominkiem, blaskiem ognia. Może kiedyś marzenie się spełni :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIech się spełni jak najszybciej:)Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  6. Ja polecam zapanowanie nad emocjami i duuuuużo spokoju... :)
    Im więcej człowiek goni, tym gorzej potem wychodzi.
    Będzie co ma być - i będzie super! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Thank you for your very good site….

    OdpowiedzUsuń