Witajcie:)
W poprzednich postach zachęcałam do uprawiania kwiatów i bylin w ogrodzie, dzisiaj wzniosę się na wyższy poziom tej zachęty i pokażę do czego te kwiaty można wykorzystać... Oczywiście są to przede wszystkim bukiety na różne okoliczności oraz do upiększania naszych kątów...
Wszystkie prezentowane poniżej kompozycje wykonałam z kwiatów i zieleni z mojego niewielkiego ogródka... Sami powiedzcie, czy zatem nie warto inwestować w ogród, zwłaszcza w czasach, gdy kwiaty stają się towarem luksusowym, i są, niestety, coraz droższe, co smuci mnie bardzo, jako florystkę i jako wielbicielkę tych roślin...
Aby Was jeszcze bardziej zachęcić do uprawy, poniżej każdego bukietu podaję jego skład i termin kwitnienia tych kwiatów:)
Piwonia, żylistek, przywrotnik ostroklapowy, jaśminowiec, szałwia biała, kompozycja majowa...
Róże, orlaya, przywrotnik ostroklapowy, rumian, złocień....Orlaya, nagietek, szałwia, kwiaty hosty, krwawnik, złocień, lewkonia, chabry, len, dzwonek, mikołajek, naparstnica, liście piwonii...
Jak pewno zauważyliście, bukiety zawierają kwiaty kwitnące od kwietnia do lipca... w sierpniu dochodzą do nich jeszcze jeżówki, cynie, astry, hortensje, kosmosy, zawilce, później chryzantemy...
Ogródek jest tak zaplanowany, abym mogła mieć świeże kwiaty w domu i do bukietów dla bliskich od marca do listopada... To nie tylko jednoroczne kwiaty, ale również cebulowe, byliny, krzewy czy kwitnące drzewa... Nawet zimą robię stroiki z własnych zimozielonych gałązek bluszczu, laurowiśni, świerka, sosny czy jodły... wykorzystuję mech, bezlistne gałązki brzozy czy wierzby... bardzo lubię wymyślać nowe zastosowania florystyczne naturalnych materiałów roślinnych, w moim domu właściwie nie zdarza się, aby nie było świeżych kwiatów lub kompozycji z ciętych roślin... Jeśli trudno jest je zdobyć, np. z powodu śniegów i mrozu (okoliczności co prawda coraz rzadszych), to Mąż dba o to, aby sprawić mi przyjemność i wraca z zakupów z bukietem :)
Mam nadzieję, że zachęciłam do uprawy kwiatów choć jedną osobę :)
Pozdrawiam ciepło,
Ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz